By Walentynki w Beceku
Bytomskie Centrum Kultury przygotowało dla chętnych nietypową propozycję z okazji Walentynek.
Wydarzenie organizowane 14 lutego rozpocznie się o 17:00 – warsztatami. Udział w nich mogą wziąć wszyscy ci, którzy lubią wspólnie spędzać czas. Nie chodzi tylko o zakochane pary. Można przyjść z kimś bliskim – pełna dowolność.
Wydarzenie organizowane 14 lutego rozpocznie się o 17:00 – warsztatami. Udział w nich mogą wziąć wszyscy ci, którzy lubią wspólnie spędzać czas. Nie chodzi tylko o zakochane pary. Można przyjść z kimś bliskim – pełna dowolność.
Walentynki rozpoczną się warsztatami
Wydarzenie otwierające Walentynki to Drewniaki Eko – Cudaki. Warsztaty podczas których można wykonać podkładki pod kubki dla par. Lubiany cykl warsztatów majsterkowania pozwoli przygotować podkładki pod kubki. Bilet kosztuje 20 złotych. BAŚKOWE warsztaty będą okazją do stworzenia wyjątkowych toreb. W tym przypadku bilet kosztuje 10 zł. To nie wszystko.
Przygotowano też seans filmowy. Przedpremierowo wyświetlony zostanie komediodramat pod tytułem „I Love My Dad”. Początek o 19:15. Bilet 15 zł.
To historia, która rozpoczyna się serią odsłuchiwanych z offu wiadomości, które Chuck (Patton Oswalt) pozostawiał na poczcie głosowej swojego syna. Wynika z nich jasno, że facet nie był wzorem ojca, a każdą z zaplanowanych wizyt czy spotkań odwoływał z przeróżnych, najczęściej kompletnie niewiarygodnych powodów. Po latach rozczarowań Franklin (w tej roli sam reżyser) nie ma ochoty utrzymywać żadnych relacji z tatą.
Ile to już było filmowych historii o ojcach usiłujących naprawić relacje z zaniedbanymi przed laty dziećmi… „Dramat ojcowski” powinien już pojawiać się w literaturze filmoznawczej jako osobny gatunek lub chociaż konwencja. Wyróżnione główną nagrodą jury na festiwalu South by Southwest 2022 I Love My Dad niespełna 32-letniego Jamesa Morosiniego to także historia z tej kategorii, lecz bardzo osobliwa. Opowiada bowiem o ojcu, który próbuje odnowić relację z dorosłym już synem… udając atrakcyjną młodą dziewczynę w mediach społecznościowych. Gorzki film o trudnej relacji ojca i syna. Jakkolwiek by nie kategoryzować „I Love My Dad”, jest to przede wszystkim przestroga dla wszystkich ojców tego świata.
To historia, która rozpoczyna się serią odsłuchiwanych z offu wiadomości, które Chuck (Patton Oswalt) pozostawiał na poczcie głosowej swojego syna. Wynika z nich jasno, że facet nie był wzorem ojca, a każdą z zaplanowanych wizyt czy spotkań odwoływał z przeróżnych, najczęściej kompletnie niewiarygodnych powodów. Po latach rozczarowań Franklin (w tej roli sam reżyser) nie ma ochoty utrzymywać żadnych relacji z tatą.
Ile to już było filmowych historii o ojcach usiłujących naprawić relacje z zaniedbanymi przed laty dziećmi… „Dramat ojcowski” powinien już pojawiać się w literaturze filmoznawczej jako osobny gatunek lub chociaż konwencja. Wyróżnione główną nagrodą jury na festiwalu South by Southwest 2022 I Love My Dad niespełna 32-letniego Jamesa Morosiniego to także historia z tej kategorii, lecz bardzo osobliwa. Opowiada bowiem o ojcu, który próbuje odnowić relację z dorosłym już synem… udając atrakcyjną młodą dziewczynę w mediach społecznościowych. Gorzki film o trudnej relacji ojca i syna. Jakkolwiek by nie kategoryzować „I Love My Dad”, jest to przede wszystkim przestroga dla wszystkich ojców tego świata.
Komentarze
Czy podobał się artykuł?
Tak
0
Nie
0
