Jak poradziła sobie Magdalena Fręch w Australian Open?
AktualnościSport

Jak poradziła sobie Magdalena Fręch w Australian Open?

Zawodniczka Górnika Bytom – Magdalena Fręch, brała udział w tym tygodniu w Australian Open. Jak sobie poradziła na turnieju?

Na turnieju Australian Open, Magdalena Fręch zmierzyła się z Simoną Halep. Zawodniczka Górnika Bytom zagrała w tym meczu w koszulce z herbem naszego miasta. Pojedynek z Rumunką był bardzo wyrównany, w drugiej secie prowadziła 3:1, ale niestety ostatecznie przegrała – 4:6, 3:6.

Jak poradziła sobie Magdalena Fręch w Australian Open?

Zawodniczka bytomskiego klubu pokazała się z najlepszej strony w spotkaniu z Rumunką – Simoną Halep. Początek drugiego setu w wykonaniu Polki był znakomity, ale niestety zabrakło trochę szczęścia. Fręch prowadziła anwet 3:1 z Halep, która dotarła cztery lata temu do finału w Melbourne. Mecz był niesamowity – sporo było długich i efektownych wymian.

Pojedynek w 2020 roku w Czechach

Ostatni pojedynek Fręch i Halep miał miejsce w ćwierćfinale zawodów WTA w Pradze w 2020 roku. Tam łatwą strzałą Halep pokonała zawodniczkę Górnika Bytom – 6:2, 6:0.

– Dwa lata temu w meczu z Simoną się na grę zupełnie nie załapałam. A dzisiaj było naprawdę bardzo dobrze, nawet momentami czułam, że mogę wygrać z nią. Wiadomo, że brakuje mi jeszcze trochę doświadczenia w grze na takiej intensywności, bo do tego trzeba zagrać jeszcze kilka takich meczy. Ale cieszę, się z tego występu i walki, bo uważam, że Halep jest jedną z najpoważniejszych kandydatek do zwycięstwa w Australian Open. Mogłam trochę lepiej wylosować, ale cóż, na to nie mam wpływu – powiedziała Fręch, która w listopadzie dwukrotnie wchodziła do czołowej setki rankingi WTA.

– Cieszę się, że udało mi się dzisiaj nawiązać wyrównaną walkę. Cały czas grałam swoją grę, a Simona niesamowicie się broniła, przecież jej kontry, szczególnie z bekhendu po linii, były naprawdę niesamowite. Dałam z siebie 100 procent w tym meczu, a nawet więcej, więc mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości. No i moja gra jest chyba dobrym prognostykiem na najbliższe starty , ponieważ to był jeden z najlepszych moich meczy i zdecydowanie widać postęp względem tego, co grałam jeszcze w ubiegłym roku. Liczę, że szybko się to przełoży na dobre wyniki – dodała Fręch – Najbliższe starty w moich planach, to Sankt Petersburg, potem Dubaj, no i chyba Meksyk. A potem będę już w Stanach Zjednoczonych, gdzie zostanę na Indian Wells i Miami. Chociaż może cię coś w tym zmienić, w zależności od tego, jak będą wyglądały listy zgłoszeń – powiedziała.

Źródło informacji: UM Bytom

Komentarze

Czy podobał się artykuł?

Tak
0
Nie
0

Więcej w:Aktualności

Może ci się również spodobać:

Komentarze są wyłączone.