LGBT Film Festival wraca na śląsk, konkretnie do Bytomia. Kulturalne święto czy ideologiczna manifestacja? „Quuerowe kino”
LGBT Film Festival wraca do Bytomia. Kulturalne święto czy ideologiczna manifestacja?
Bytom znalazł się na trasie LGBT Film Festival – ogólnopolskiego przeglądu filmowego poświęconego tematyce mniejszości seksualnych. Wydarzenie odbędzie się w Bytomskim Centrum Kultury (Becek) i wzbudza emocje nie tylko wśród sympatyków kina niezależnego, ale również wśród mieszkańców miasta, których opinie są podzielone.
Kultura czy aktywizm?
Organizatorzy podkreślają, że festiwal ma na celu promowanie różnorodności, otwartości i tolerancji. Jednak nie brakuje głosów, które uważają, że wydarzenie ma przede wszystkim charakter ideologiczny, a nie artystyczny. Wątpliwości budzi też fakt, że festiwal odbywa się w instytucji publicznej, finansowanej z miejskiego budżetu.
– Nie jestem przeciwko żadnej grupie społecznej, ale nie rozumiem, dlaczego pieniądze z podatków mają być przeznaczane na promowanie jednej ideologii – mówi pani Krystyna, mieszkanka Łagiewnik. – Gdyby to był przegląd kina niezależnego z różnych krajów i tematów, nie byłoby problemu. A tak, mamy wydarzenie z góry sprofilowane światopoglądowo.
Brak otwartej debaty
W przeciwieństwie do innych wydarzeń kulturalnych w mieście, LGBT Film Festival nie oferuje platformy do debaty, wymiany zdań czy udziału lokalnych twórców. Program obejmuje wyłącznie filmy wpisujące się w określoną narrację, co może budzić wrażenie zamknięcia na inne perspektywy. W społeczeństwie pluralistycznym trudno mówić o otwartości, jeśli prezentowana jest wyłącznie jedna wizja rzeczywistości.
Miasto wspiera, mieszkańcy pytają: dlaczego?
Becek jako instytucja samorządowa funkcjonuje z udziałem środków publicznych, co dodatkowo zaostrza dyskusję. Część mieszkańców zastanawia się, czy organizowanie tego typu wydarzeń nie powinno odbywać się w ramach działalności prywatnych inicjatyw, a nie pod szyldem instytucji miejskich. Szczególnie w sytuacji, gdy wiele lokalnych projektów artystycznych boryka się z problemami finansowymi.
Brak promocji innych wartości
Krytycy zauważają również, że w mieście brakuje wydarzeń kulturalnych promujących wartości tradycyjne, rodzinne czy patriotyczne. Tymczasem LGBT Film Festival, mimo że dotyczy niszowej tematyki, zyskał stałe miejsce w kalendarzu kulturalnym. Taka selektywność może budować wrażenie nierównowagi światopoglądowej w przestrzeni publicznej.