Nie róbmy zapasów, nie panikujmy. Duda: „Nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę”
Dziś odbyła się konferencja prasowa prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie rakiet, które spadły w mieście Przewodów.
15 listopada na terenie miasta Przewodów spadły rakiety, które zabiły dwie osoby. Jednakże, jak mówił dziś na konferencji prasowej Andrzej Duda – to nie był atak na Polskę. Wczoraj doszło do zmasowanego o niespotykanej skali rosyjskiego ataku na Ukrainę. Rosja wystrzeliła około 100 rakiet różnego typu przeciwko Ukrainie. Zbombardowano całe terytorium Ukrainy, ale i również obszary przy granicy z Polską – obwodu lwowskiego i wołyńskiego.
Duda: „Nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę”
Jak mówił prezydent Duda:
– Ukraina broniła się – co oczywiste i zrozumiałe – także wystrzeliwując rakiety, których zadanie było stracenie rakiet rosyjskich. W związku z powyższym mieliśmy do czynienia z bardzo poważnym starciem wywołanym przez stronę rosyjską, tak jak i cały konflikt. W istocie zatem, winę za całe wczorajsze starcie z całą pewnością ponosi strona rosyjska.
W miejscu gdzie spadły rakiety, obecnie prowadzone są czynności śledcze. Tam zginęło dwóch Polaków.
– Nic, absolutnie nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę. To, co się stało – czyli, że na naszym terytorium spadła rakieta – nie było działaniem intencjonalnym. Nie była to rakieta, która była wymierzona, wycelowana w Polskę. W istocie zatem nie był to atak na Polskę – powiedział prezydent.
Rakieta, która spadła w Przewodowie to najprawdopodobniej rakieta S-300 produkcji rosyjskich i prawdopodobnie wyprodukowano ją w latach 70.
– Kto wystrzelił tę rakietę? Nie mamy w tej chwili żadnych dowodów na to, że rakieta ta została wystrzelona przez stronę rosyjską. Natomiast wiele wskazuje na to, jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej, czyli była użyta przez siły obronne ukraińskie – przekazał prezydent.
Nie róbmy zapasów, nie panikujmy
Tutaj trzeba zaapelować do wszystkich obywateli naszego kraju: Nie panikujmy. Nie wykupujmy w sklepach makaronu, papieru, czy też paliwa. Nie róbmy zapasów. Premier Morawiecki prosił, aby zachować spokój.
Teraz zapewne będą prowadzone rozmowy w sprawie wzmocnienia obrony kraju i mnóstwo konsultacji. Na razie musimy być spokojni.
Źródło informacji: fakt.pl / Łukasz Bok Instagram/Twitter