wojna grafciarzy w bytomiu
Aktualności

Wojna graficiarzy w Bytomiu. Art. 288 KK?

Dziennikarskie śledztwo portalu Ino Bytom doprowadziło nas do wojny pomiędzy graficiarzami w Bytomiu.

To nie jest pierwszy raz, kiedy praktycznie w jedną noc zdewastowano sporą ilość zabytkowych budynków. Sytuacja w naszym mieście jest bardzo napięta, a to wszystko ze względu na wojnę pomiędzy graficiarzami czyli subkulturą, która pomimo biegu czasu ma się całkiem dobrze.

Kim są graficiarze?

Najważniejszą cechą subkultury graficiarzy jest prowadzona działalność – nocne malowanie graffiti. Są to obrazy malowane na ścianach za pomocą sprayów w miejscach niedozwolonych. Tematyka graffiti może być różna, podobnie jak jakość malowanych obrazów. Część z nich stanowi zwrócenie uwagi na problemy grupy społecznej, zaś część jest jedynie formą estetycznej ekspresji, a inne to podpisy samych graficiarzy, którzy chcą zostać zauważeni.

W przypadku tej subkultury istotną kwestią jest także czas malowania – prawie zawsze robią to w nocy, pozostając niezauważonymi. Taki sposób zaspakaja potrzebę ryzyka, ale również mogą pochwalić się (choćby poprzez podpis wykonany sprayem) wykazaną odwagą.

Historia pisana na murach ma znacznie dłuższą historię, ale jednak subkultura graficiarzy w Polsce rozwija się od około lat 80.

Kolejne akty wandalizmu w Bytomiu. Gdzie?

Graficiarz doskonale wiedział gdzie uderzyć. Miał wytyczoną ścieżkę. W ubiegły weekend 13 i 14 lutego miały miejsce kolejne akty wandalizmu. Kolejne ze względu na ich umiejscowienie. Poszkodowanymi po raz kolejny okazali się m.in. właściciele „Po Drodze”, a to wszystko jak sami określają przez to, że są „tablicą do malowania”.

„Białe mury to idealna kartka papieru dla graficiarzy” – powiedział naszemu portalowi jeden z poszkodowanych w Bytomiu.

Dzięki elewacji która okazuje się łakomym kąskiem dla wojny, która ma miejsce w naszym mieście pomiędzy graficiarzami. W zniszczonych miejscach namalowano takie napisy jak: XSEN, 288. KK, 288. NFS, 288 lub NOKIA.

Wojna graficiarzy w Bytomiu na tagi

Trwa walka o terytorium graficiarzy za pomocą tagów. Czym są tagi i dlaczego malują ja na kamienicach?  „Nasi artyści” najzwyczajniej w świecie oznaczają swoje terytorium, tak jak to robią zwierzęta z natury. Graficiarze nazywają to po prostu taggingiem lub bombingiem.

Artykuł 288 Kodeksu Karnego. Co oznacza?

Art. 288 KK to nic innego jak działanie na szkodę właścicieli, kimkolwiek oni by nie byli:

ZNISZCZENIE LUB USZKODZENIE CUDZEJ RZECZY (ART. 288 KODEKSU KARNEGO)

Art. 288

1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu lub naprawie takiego kabla.

4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Jak zaczęła się wojna graficiarzy w Bytomiu?

Dewastacje zaczęły się około 8 miesięcy temu podczas lata. Niejaki „Sylwek” podpisujący się na budynkach jako SY, SY1, Sylwek lub Lemur zaczął niszczyć kolejne kamienice, drzwi i elewacje, przez co trafił do więzienia. To jednak nie odstraszyło jego następców, którzy postanowili przejąć „teren” poprzez akty wandalizmu na następnych ulicach: Plac Akademicki, ulica Mickiewicza, Sandomierska i Żołnierza Polskiego. To właśnie w tych miejscach zdewastowano budynki. Dodatkowo przy Placu Akademicki uszkodzono jeden z samochodów.

wojna graficiarzy w bytomiu

Właśnie na ulicy Żołnierza Polskiego, na odcinku której niedawno otworzyły się kolejne firmy, które śmiało mogą wpisać w swoją działalność pozytywne działanie na rzecz miasta. Pomalowano takie firmy jak: Po Drodze, To Tutaj i ArtBalon. Pierwszy z wymienionych lokalów sytuacja dotknęła po raz kolejny.


Przedsiębiorcy działający przy ulicy Żołnierza Polskiego wyłożyli swoje własne pieniądze na poprawę wizerunku naszego miasta – tak to trzeba nazwać, w szczególności na poprawę ulicy Żołnierza Polskiego która przez lata została zapomniana przez czas. Głównym problemy takich wandalizmów jest niska szkodliwość społeczna. Zgłoszenia odnośnie dewastacji na policję, po jakimś czasie są umarzane są przez prokuraturę.

 

„Jest to ordynarne działanie mające na celu zaznaczenia swojego terytorium.” – mówi jeden z informatorów.

Skąd wiemy, że jest to ordynarna wojna pomiędzy graficiarzami? Popularny „Sylwek” według naszych ustaleń właśnie odbywa swoja karę.

Władze Bytomia odniosły się do wydarzeń ostatniego weekendu

Prezydent Miasta Bytom Mariusz Wołosz postanowił wyznaczyć nagrodę w wysokości 1 tys. złotych dla osoby, która przekaże informacje pomocne w zidentyfikowaniu sprawcy zniszczenia bytomskich kamienic, do jakich doszło w ubiegły weekend. Sprawą aktów wandalizmu w Bytomiu zainteresowała się także senator Koalicji Obywatelskiej – Halina Bieda.

Jedno jest pewne, mieszkańcy Bytomia mają dosyć tego typu aktów wandalizmu i w najbliższej przyszłości planują działania w obronie swojej „małej ojczyzny”.

Jeśli posiadasz informacje dotyczące przestępstwa, prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji w Bytomiu – tel. 47 85 332 00.

Widzisz – reaguj. Kto wie kiedy celem okaże się twój samochód czy klatka schodowa.

Autorzy: MK, KK

Komentarze

Czy podobał się artykuł?

Tak
21
Nie
4

Więcej w:Aktualności

Może ci się również spodobać:

Komentarze są wyłączone.