Uwaga na psy! Ktoś rozsypuje truciznę?
Właściciele czworonogów powinni zwracać baczną uwagę na to, co ich pupil bierze do pyska podczas spaceru. Podobno ktoś rozsypuje trutkę.
Nagłaśniamy sprawę, z którą zwrócił się do nas czytelnik. Jego mały piesek o wdzięcznym imieniu Maniek miał poważne problemy zdrowotne po tym, jak zjadł – w rejonie ulic Piłsudskiego i Piekarskiej – coś, co zaszkodziło jego zdrowiu.
Do podobnych sytuacji dochodzi niestety nie tylko w Bytomiu, ale także innych miastach regionu. W ostatnim czasie głośno jest o tym, że problem trutki lub innego, groźnego specyfiku pojawił się w Sosnowcu. Najważniejsze jest to, żeby o takiej sprawie poinformować służby.
-Chciałam przypomnieć, że tego rodzaju zachowanie jest przestępstwem. Za uśmiercenie bądź choćby próbę uśmiercenia zwierzęcia ustawa o ochronie zwierząt przewiduje karę do 3 lat więzienia, a jeśli taki czyn wiązałby się ze szczególnym okrucieństwem, to nawet do pięciu lat więzienia – informowała w rozmowie z lokalnymi mediami oficer prasowa sosnowieckiej policji podkom. Sonia Kepper.
Podkreślała wtedy, żeby informować służby o takich przypadkach, bo tylko wtedy jest szansa na to, że uda się cokolwiek w takiej sprawie zrobić.
Dobrze jest zatem zadzwonić na policję i przedstawić sprawę. Warto wówczas podkreślić, w jakim miejscu pojawiła się groźna substancja, bo ewentualnie wówczas służby mają możliwość ewentualnego zlecenia jej badań.